Dar Życia jest czymś wyjątkowym i żadne słowa podziękowania za jego otrzymanie,
chociażby w 1000 zdań nie odzwierciedlałyby jego sensu.
Witold Patan
Ubiegły rok, dla mnie i mojej rodziny był bardzo trudnym, ale jednocześnie dający Życie tym, którzy mogli je stracić.
Mimo, że wielokrotnie spotkałem się z kompletnym brakiem kwalifikacji i kompetencji niektórych lokalnych (koszalińskich) lekarzy, jakby się wydawało specjalistów, to wiarę w profesjonalizm i bezinteresowną pomoc przywrócili mi ludzie wielkiego serca i umysłu, a w szczególności:
prof. dr hab. n. med. Marek Jemielity
prof. dr hab. n. med. Wojciech Dyszkiewicz
którzy podjęli się i przeprowadzili bardzo skomplikowaną operację na sercu mojej małżonki. Gdyby nie oni – nie wiadomo, a właściwie wiadomo, jakby potoczyły się dalsze nasze losy o których nawet nie chcę myśleć.
Niepowtarzalną również atmosferę ciepła i serdeczności w Klinice Kardiochirurgii Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego w Poznaniu tworzyła kadra lekarska między innymi:
– dr n. med. Piotr Buczkowski,
– dr n. med. Sławomir Katarzyński,
– lek. med. Mateusz Puślecki,
oraz Ks. Włodzimierz Piątek i personel pielęgniarski.
Nie mógłbym w tym miejscy również nie wspomnieć o osobach, które w tak trudnym dla nas okresie, może i w dużo mniejszym stopniu, ale bez wahania pomagali nam z całych sił:
– szczególnie Gosi Wilk,
– rodzinie i przyjaciołom,
– dr n. med. Panu Franciszkowi Zerbe,
– dr n. med. Pani Elżbiecie Zinka i kadrze Oddziału Kardiologii w Koszalinie,
– lek. dent. Pani Jolancie Widawskiej Gabinet Stomatologiczny w Koszalinie,
– koleżankom i kolegom z naszych miejsc pracy.
Dziękujemy Wam, że daliście mojej małżonce czas bycia z nami.
Taki wpis jak ten dodaje wiary, że są jednak, choć okryci niejednokrotnie złą sławą, lekarze, którym los człowieka nie jest obojętny… Każdy zawód: czy to lekarz, czy polityk, czy informatyk lub ekspedientka – jeśli jest wykonywany z serca, przekonania i dobrej woli – przynosi tylko pozytywne aspekty naszego codziennego życia.
Chwała i podziw, że są na tym świecie ludzie, któym można dziękować za życia – najczęściej docenia się ich po ich śmierci (czyż to nie paradoks?). Oby takich ludzi przybywało!